Szkoła jutra – szkoła z ludzką twarzą - dr Konrad Ciesiołkiewicz - Fundacja Orange
Pomiń nawigację

Strefa wiedzy

Szkoła jutra – szkoła z ludzką twarzą - dr Konrad Ciesiołkiewicz

Dziecko trzymające flamastry w środku narysowanej na tablicy rakiety

Trudny czas trwającego wciąż kryzysu COVID-19 pokazał, jak dużą wartość ma to, co jest zasadniczą misją edukacji: rozwój osobisty, poznawczy, emocjonalny i społeczny człowieka, oparty na dążeniu do mądrości i zmierzający do zrównoważonego rozwoju całych społeczności. Pokazał nam to przede wszystkim przez obnażenie braków i niedoskonałości: bolesnego braku relacji osobistych, kryzysu zdrowotnego i psychologicznego, niedoskonałości dotychczasowych metod nauczania, pracy rozwojowej i zespołowej. Zorientowaliśmy się, że edukacja i jej misja znalazły się na zakręcie historii.

Mając na myśli edukację przyszłości i korzystając z języka metafor i analogii, odwołam się do wizji „sieci przestrzeni uczenia się”, na potrzebę której wskazuje Roland Meighan, kluczowa postać socjologii edukacji. Oznacza ona postawienie w centrum zainteresowania ucznia – jako człowieka twórczego, ciekawego, głęboko wrażliwego, z różnorodnymi potrzebami rozwojowymi. Sieć powinna się składać z wielu przestrzeni i inicjatyw edukacyjnych w zakresie innowacji społecznych, środowiskowych, ekonomicznych i technicznych. Ważną rolę odgrywałyby w nich „banki uczących się”, przypominające współczesne biblioteki, „studia gier” i „projektów”, uczące współpracy, pracy grupowej oraz odpowiedzialności, a także „centra życia rodzinnego”, w których spotykaliby się wszyscy członkowie danej społeczności. Poszczególne elementy wspierałyby w procesie edukacji rodziców i nauczycieli. Istotą systemu, nazywanego też „flexischooling”, jest jego elastyczność, możliwość korzystania z nauki w różnych miejscach, zmienność ról społecznych uczniów, ich przewodników i facylitatorów; demokratyczny, podmiotowy i wspólnotowy charakter uczenia się opartego na doświadczeniach i różnorodności form nauczania. Jeśli spojrzeć na tę wizjonerską metaforę z perspektywy ogólnej, to być może dążenie do tak rozumianej edukacji przyszłości staje się właśnie koniecznością. Jako fundacja od piętnastu lat wspierająca edukację formalną i pozaformalną, czujemy się integralną częścią wspólnej „sieci uczenia się”. W prawie stu „Pracowniach Orange” mieszkańcy mniejszych miejscowości, bez względu na wiek, korzystać mogą z programów nauczania, kultury, rozrywki, wspólnego spędzania czasu i realizacji swoich zainteresowań. „MegaMisja” daje możliwość zdobywania najbardziej uniwersalnych kompetencji cyfrowych, których celem jest budowanie więzi społecznych, unikanie zagrożeń w sieci i rozwój pasji. „#SuperKoderzy” umożliwiają łączenie nauki poszczególnych przedmiotów opartych na podstawie programowej z nauką programowania. Nie sposób nie wymienić programów wspierających pasję i zawody przyszłości dziejące się w pracowniach „FabLab powered by Orange”, wyposażonych w nowoczesne drukarki 3D, lasery i inne niezbędne narzędzia służące nowym formom rzemiosła. W końcu – realizowany wraz z przyjaciółmi z Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego i Instytutu Spraw Publicznych – projekt „Lekcja:Enter” to szansa na cywilizacyjną zmianę i wsparcie dla 75-ciu tysięcy nauczycielek i nauczycieli w całym kraju na drodze zdobywania nowych kompetencji technologicznych.

Nie jesteśmy ekspertami od reformy systemu. Mając świadomość, jakich trudów doświadczają, całym sercem jesteśmy dzisiaj z tymi, od których w tak ogromnej mierze zależy nasza przyszłość – nauczycielkami i nauczycielami, edukatorami i edukatorkami, dyrektorkami i dyrektorami, lokalnymi liderkami i liderami – krótko mówiąc: z mądrymi przewodnikami po drogach relacji społecznych i wiedzy. Nie mamy wątpliwości, że kompetencje cyfrowe, stanowiące uzupełnienie kompetencji przedmiotowych, metodycznych i osobistych, są jednym z najbardziej pożądanych instrumentów tworzenia edukacji jutra nakreślanej przez Rolanda Meighana, edukacji, która zasypuje społeczne nierówności. Edukacja przyszłości to także potrzeba troski o etos nauczycieli i wychowawców, którym drogi przetarły takie postaci jak Janusz Korczak, a także wiele innych siłaczy i „Siłaczek” znanych nam z dzieł literackich i życia każdego z nas. Niniejsza publikacja jest naszym zobowiązaniem do dalszego podejmowania wspólnego wysiłku w zdobywaniu i dzieleniu się nowymi kompetencjami w zakresie postaw, wiedzy i umiejętności niezbędnych do kształtowania szkoły jutra – szkoły z ludzką twarzą.

Artykuł pochodzi z publikacji: Jutro w szkole. Szkoła jutra. 2020