Problem podmiotowości i praw dziecka w dobie społeczeństwa informacyjnego - Fundacja Orange
Pomiń nawigację

Strefa wiedzy

Problem podmiotowości i praw dziecka w dobie społeczeństwa informacyjnego

Prawa dziecka

Od końca XIX wieku mamy do czynienia z rozwojem idei podmiotowości dziecka jako obywatela i równoprawnego uczestnika życia społecznego. Wyrazem tej tendencji stała się koncepcja praw dziecka, a pierwszym krokiem na drodze jej rozwoju była uchwalona w 1924 roku przez Zgromadzenie Ogólne Ligi Narodów Genewska Deklaracja Praw Dziecka. Polski pedagog Janusz Korczak uznał jednak, że w praktyce niewiele ona zmieniła. Przeciwstawiał się on przede wszystkim traktowaniu nowego podejścia do dziecka jako wyłącznie powinności, a nie obowiązku.

Kolejnym ważnym wydarzeniem było uchwalenie w 1948 roku przez Zgromadzenie Ogólne ONZ Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Stwierdzono w niej, że stan macierzyństwa oraz dzieciństwo wymagają szczególnej ochrony. Pamięć o bezbronności najmłodszych wobec okrucieństw wojny leżała u podstaw rozciągnięcia praw człowieka na dzieci. Deklaracja Praw Dziecka, która opierała się na takich zasadach, jak prawo do bezpłatnej nauki oraz ochrony przed zaniedbaniem, okrucieństwem i wyzyskiem, została przyjęta na forum ONZ 20 listopada 1959 roku.

Na kolejny przełomowy moment przyszło czekać 30 lat. W 1978 roku Polska przedstawiła Komisji Praw Człowieka ONZ propozycję Konwencji o prawach dziecka, którą przyjęto w roku 1989. Dokument ten jest aktem wiążącym państwa, które go ratyfikowały. Zdefiniowano w nim prawa przysługujące dzieciom: cywilne, polityczne, ekonomiczne, socjalne i kulturalne. Do monitoringu wdrażania tych zapisów powołany został specjalny organ – Komitet Praw Dziecka. Konwencja ma jednak też wymiar aksjologiczny – wskazuje fundamentalnie ważne wartości. Trzy zasady, na których się ona opiera, to:

  1. Wymóg kierowania się dobrem dziecka rozumianym jako pełny i harmonijny rozwój: dotyczy to wszystkich decyzji podejmowanych przez instytucje publiczne i prywatne. Według Konwencji dobro dziecka, poza sytuacjami nadzwyczajnymi, musi być stawiane ponad dobrem innych grup społecznych i respektowane jako pierwsze. Dr Marek Michalak, były rzecznik praw dziecka, w swoim projekcie Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego z 2018 roku zdefiniował dobro dziecka jako „stan, w którym dziecko osiąga prawidłowy, całościowy i harmonijny rozwój psychiczny, fizyczny i społeczny, z poszanowaniem jego godności i wynikających z niej naturalnych praw” (Zakolska, 2018)1.
  2. Zakaz dyskryminacji dziecka: odnosi się on do wszystkich podmiotów życia społecznego, publicznego i gospodarczego. Ważne są w tym przypadku edukacja, polityka społeczna i zdrowotna oraz potrzeba walki z rozwarstwieniem społecznym. Prawnik Adam Łopatka komentuje tę zasadę w następujący sposób: „Polityka państwa w dziedzinie oświaty, usług socjalnych, zdrowia powinna sprzyjać redukcji nierówności, zapobiegać powiększaniu się takiej strefy” (Łopatka, 2000)2.
  3. Zakaz wyzysku: zasada ta funkcjonuje w pełnej harmonii z innymi międzynarodowymi
    regulacjami, w tym konwencją Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP). Konwencja nakłada na państwa także obowiązek propagowania praw dziecka i tworzenia instytucjonalnych rozwiązań zapewniających ich realizację oraz ochronę, np. powołanie instytucji Rzecznika Praw Dziecka (RPD).

Prawa dziecka w środowisku cyfrowym

Podmiotowość i realizacja praw dziecka w dobie społeczeństwa informacyjnego stanowi część praw gwarantowanych przez Konwencję. Podział na świat cyfrowy i świat realny dawno przestał odzwierciedlać rzeczywistość, jednak poza snuciem czarnych wizji wobec przyszłości młodych ludzi problematyka związana z prawami dziecka w świecie mediów cyfrowych nie znajduje zrozumienia po stronie instytucji. Nic zatem dziwnego, że w Polsce brakuje właściwej koordynacji działań dotyczących wzmacniania podmiotowości i ochrony praw dziecka w środowisku społeczno cyfrowym. Powszechne jest tłumaczenie niskiej świadomości faktem, że rozwój technologii postępuje niezwykle dynamicznie. Trudno jednak usprawiedliwić tym utrzymujący się brak traktowania dzieci i ich praw, godności i podmiotowości, jako priorytetu dla państwa, biznesu i całego społeczeństwa.

Komitet Praw Dziecka ONZ regularnie wydaje tzw. komentarze ogólne (ang. general comments) do Konwencji o prawach dziecka, które są wytycznymi w zakresie rozumienia i stosowania praw dziecka oraz zaleceniami dotyczącymi sposobu rozwiązywania aktualnych problemów społecznych. W świetle podejmowanych w niniejszym raporcie kwestii ważny jest Komentarz ogólny nr 25 z 2021 roku w sprawie praw dziecka w środowisku cyfrowym. Wskazuje on powinności państwa, przedsiębiorstw i organizacji wobec dzieci i młodzieży, dotyczące świata cyfrowego (ONZ, 2021)3.

W komentarzu podkreślono, że „Używanie technologii cyfrowych w sposób wartościowy może pomóc dzieciom w realizacji pełnego zakresu ich praw obywatelskich, politycznych, kulturalnych, gospodarczych i społecznych. Jednakże brak włączenia cyfrowego może doprowadzić do pogłębienia się istniejących nierówności, a także pojawienia się nowych”. Cztery filary, na których twórczynie i twórcy Komentarza oparli swoje rekomendacje dotyczące ochrony praw dziecka w środowisku społeczno-cyfrowym, to:

1. Brak dyskryminacji: przeciwdziałanie społeczno-cyfrowemu wykluczeniu dzieci oraz tendencyjnemu wykorzystywaniu ich nieuczciwie pozyskanych danych, a także filtrowaniu i profilowaniu. W pierwszym filarze mieści się także tworzenie systemu ochrony przed tzw. mową nienawiści i propagowaniem krzywdzących stereotypów oraz zapobieganie wszelkim formom dyskryminacji w dostępie do środowiska cyfrowego.

2. Kierowanie się dobrem dziecka: uwzględnianie dobra dziecka w procesie regulacji i projektowania środowiska cyfrowego. Odzwierciedla się to m.in. w prawie do poszukiwania, uzyskiwania i przekazywania informacji, ochronie przed krzywdą oraz nadawaniu właściwej wagi poglądom wyrażanym przez dzieci.

3. Prawo do życia, przeżycia i rozwoju: zapewnienie zdolności do diagnozowania i eliminowania pojawiających się zagrożeń związanych z treściami, kontaktami i zachowaniami, takimi jak: brutalne lub ekstremistyczne informacje, manipulacja, dezinformacja, nadużycia seksualne (np. pornografia), promocja hazardu, zachęcanie do samobójstw lub innych aktywności zagrażających zdrowiu i życiu dzieci. W kategorii tej mieści się także podejmowanie działań informacyjnych i edukacyjnych dopasowanych do wieku odbiorców. Ich celem jest wzmacnianie właściwych postaw oraz przekazywanie wiedzy i umiejętności niezbędnych do konstruktywnego korzystania z technologii cyfrowych oraz pozwalających docenić relacje z rówieśnikami, rodzicami i opiekunami.

4. Poszanowanie poglądów dziecka: zachęcanie dzieci i młodzież do wyrażania własnych poglądów za pośrednictwem narzędzi cyfrowych oraz umożliwianie im tego, uwzględnianie ich opinii w procesie stanowienia prawa, projektowania polityk publicznych, programów, usług i szkoleń, które ich dotyczą. Filar ten obejmuje również branie pod uwagę doświadczeń i opinii młodych ludzi przez dostawców usług cyfrowych oraz poszanowanie prawa dzieci do prywatności i wolności myśli przez dorosłych i instytucje.

Komitet ONZ zaleca również wyznaczenie organu państwowego uprawnionego do koordynowania polityk, wytycznych i programów, który angażować powinien szkoły, sektor teleinformatyczny, organizacje pozarządowe, instytucje akademickie i ruchy działające na rzecz praw człowieka.

Podmiotowość dziecka

Naczelną zmianą, którą wniosła ze sobą Konwencja pod względem aksjologicznym jest uznanie podmiotowości dziecka. W potocznym rozumieniu jest ona nierozerwalnie związana z szacunkiem wobec drugiego człowieka, wolnością wyrażania własnych przekonań oraz samostanowienia. Ważnym aspektem myślenia o podmiotowości jest poczucie danej osoby – „zdanie sobie sprawy ze stopnia bycia twórcą zdarzeń, stanów, autorem znaczeń zgodnych z posiadanymi oczekiwaniami i standardami” (Ciesiołkiewicz, 2023)4. Ważna jest w tym przypadku refleksyjność wobec własnego działania, kontrola sprawcza, zakładająca wpływanie na rzeczywistości wokół, podejmowanie celowych działań, poczucie własnej tożsamości i odrębności w zakresie istotnych wartości. Co ciekawe, w języku prawnym, a więc tym obecnym w aktach normatywnych, podmiotowość nie podlega niemalże odrębnym definicjom, zakłada się jej intuicyjne rozumienie. Z kolei w języku prawniczym oznacza ona po prostu zdolność prawną. W prawie cywilnym podmiot prawa występuje zawsze na pierwszym miejscu, przed jego przedmiotem, obowiązkami i uprawnieniami (Benio, 2014)5.

W dobie społeczeństwa informacyjnego ważną cechą podmiotowości jest zdolność do komunikowania się, stałej wymiany informacji i dialogu z otaczającym nas środowiskiem społecznym podlegającym niezwykle dynamicznym zmianom. Posiadanie możliwości osiągania stanu równowagi między oczekiwaniami wynikającymi z czynników zewnętrznych oraz własną agendą wpływania na środowisko wydaje się być kluczowe dla myślenia o podmiotowości człowieka bez względu na wiek (Benio, 2014, s. 224)6.

Na drodze do uznania podmiotowości dzieci wciąż nie brak przeszkód. Jedną z nich jest adultystyczny model relacji dziecko–dorosły (ang. adult – dorosły). Według niego dziecko jest istotą niedoskonałą, która dopiero dąży do stania się w pełni wartościowym uczestnikiem życia społecznego. Proces ten przebiega pod dyktando dorosłych. Prowadzi to do pomieszania autorytetu z autorytarną władzą i nadużyć wobec nieletnich. Przykładem powszechności tego podejścia w internecie jest sharenting, czyli nadmiarowe udostępnianie w sieci materiałów dotyczących dzieci przez ich bliskich. Joanna Maniszewska-Ejsmont dowodzi, że „z praktyką sharentingu wiąże się szereg niebezpieczeństw dla fundamentalnych praw dziecka, w tym jego dóbr osobistych. Sharenting jest też sprzeczny z naczelną prawnomiędzynarodową i konstytucyjną zasadą dobra dziecka” (Maniszewska-Ejsmont, 2022)7.

Podejście adultystyczne zauważalne jest w debacie publicznej oraz podejmowanych działaniach niemalże w każdym aspekcie. Dotyczy także kwestii wyobrażenia dorosłych na temat wielu zagrożeń i ich źródeł związanych z funkcjonowaniem młodych ludzi w świecie cyfrowym, takich jak przemoc w sieci, dostęp do nieodpowiednich treści, przyczyny i motywacje stojące za zachowaniami dzieci. Z braku chęci wysłuchania oraz poznania potrzeb i lepszego zrozumienia mechanizmów wynikają kontrskuteczne i nierzadko krzywdzące sądy oraz działania postulujące rozszerzanie katalogu kar i zakazów. Tymczasem realizowane w tym roku wraz z Instytutem Cyfrowego Obywatelstwa Magdaleny Bigaj badania higieny cyfrowej jednoznacznie pokazują, jak wielkim wyzwaniem dla dorosłych jest odnalezienie się w świecie technologii informacyjnych. A to przecież dorośli modelują zachowania dzieci, to wyłącznie oni mają obecnie wpływ na rozwiązania instytucjonalne.

Podmiotowość wiąże się z partycypacją, tak by młodzi ludzie mieli wpływ na rzeczywistość. Dzieci potrzebują upełnomocnienia na różnych polach poprzez rozwój nowych kompetencji. Służyć może temu edukacja medialna, której celem jest upodmiotowienie człowieka jako świadomego obywatela. Dzięki temu, jak przekonuje Patrycja Szostok, „zdaje sobie sprawę ze znaczenia wiedzy, potrafi ją zdobywać i selekcjonować, jest świadomy swoich praw i je egzekwuje, ale także utożsamia się z efektami swoich działań, przyjmując za nie odpowiedzialność” (Szostok, 2017)8. Kluczem do tak rozumianej podmiotowości jest zdolność do krytycznego myślenia. Ta zaś jest efektem procesu wymagającego wysiłku każdego uczestnika i każdej uczestniczki dialogu. Jego podjęcie leży w interesie nas wszystkich, bo wzmacnia podmiotowość i przestrzeganie praw dzieci, czyli najbardziej bezbronnej grupy społecznej.

Systemowe otoczenie działań na rzecz praw dziecka w Polsce

W zakresie wspierania podmiotowości i praw dziecka niemalże wszystkie organizacje, instytucje i przedsiębiorstwa w każdym sektorze mają wciąż wiele do zrobienia. Upodmiotowienie dzieci – jako ludzi i obywateli – jest wciąż wielkim wyzwaniem i krytycznie ważnym procesem społeczno- politycznym. W jego ramach na podstawie mechanizmu zaproponowanego przez Ryszarda Szarfenberga (Szarfenberg, 2016)9, wyróżnić można trzy etapy:
Etap I: Wiedza i postawa – warunkiem koniecznym jest istnienie przekonania o potrzebie polepszenia sytuacji i statusu słabszej grupy społecznej – dzieci i młodzieży.
Etap II: Działania – inicjowanie i podtrzymywanie aktywności na rzecz wzmacniania tej grupy.
Etap III: Osiągnięcie zamierzonego celu – doprowadzenie do wyrównania, zrównoważenia relacji władzy i zmniejszenie skali dominacji nad dziećmi i młodzieżą.

Etapy te oczywiście nakładają się na siebie, choć łatwo dostrzec, że pod względem budowania podmiotowości i pełnej realizacji praw dziecka zapisanych w Konwencji do osiągnięcia etapu III jeszcze bardzo daleko. Wydaje się, że w zakresie wyzwań, jakie stawia przed nami życie w społeczeństwie informacyjnym droga ta jest znacznie dłuższa. Dowodem tego stanu rzeczy jest choćby fakt, że rekomendacje Komitetu Praw Dziecka ONZ w zakresie środowiska cyfrowego zawarte w Komentarzu ogólnym nr 25 nie były dotąd w Polsce przedmiotem głębszych analiz, a jedyna dostępna polskojęzyczna wersja tego dokumentu wraz z wersją przyjazną dla dzieci istnieje na stronach Fundacji Orange.

Wciąż z trudem przychodzi nam zrozumienie specyfiki wpływu technologii na jednostkę i
społeczeństwo. Jednocześnie próba odczytywania tych wyzwań wyłącznie przez filtr technologii i w sposób technokratyczny, zawężający pole poszukiwań do sprzętu, infrastruktury oraz umiejętności korzystania z konkretnych aplikacji, nie daje odpowiedzi na kluczowe pytania. Źródła dla poszukujących wyjaśnienia leżą bowiem dzisiaj zdecydowanie w obszarze spraw społecznych i w pierwszej kolejności wymagają właśnie uwzględnienia podmiotowości i praw dziecka. W przeciwnym razie sama realizacja technokratycznie postrzeganych celów nie tylko nie zmniejszy, ale znacząco powiększy stan swoistej alienacji coraz większej liczby ludzi. Funkcjonowaniu w środowisku cyfrowym towarzyszyć może także atomizacja, osłabianie więzi i dalszy spadek społecznego zaufania.

Chcąc uniknąć takiego biegu spraw, trzeba zwiększyć wysiłki instytucji publicznych, przedsiębiorstw i organizacji w zakresie rzecznictwa praw dziecka w całym ekosystemie informacji. Jak już wspomniałem, jest to wysiłek niemalże dla wszystkich podmiotów uczestniczących w życiu społecznym, jednak na pierwszy plan w oczywisty sposób wysuwają się instytucje publiczne i regulacyjne: Ministerstwo Edukacji i Nauki (MEiN) oraz Ministerstwo Cyfryzacji (MC), Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (KRRiT) oraz Rzecznik Praw Dziecka (RPD).

Odnosząc się do MEiN oraz MC, odpowiednie zabezpieczenie praw dziecka do funkcjonowania w środowisku informacji i mediów cyfrowych z jednej strony wymaga właściwej ochrony, a z drugiej – co jest związane z misją naszej fundacji – tworzenia optymalnie przyjaznych warunków do życia, przeżycia i rozwoju w tym środowisku. W związku z tym niezbędne jest nie tylko wprowadzenie postulowanego od lat katalogu kompetencji medialnych, informacyjnych i cyfrowych do nauczania na każdym poziomie, od przedszkolnego począwszy, ale potraktowanie tych kompetencji w sposób zintegrowany z innymi przedmiotami oraz misją instytucji oświatowo-wychowawczych. Kluczowym ich elementem powinna być nauka krytycznego i refleksyjnego podejścia do zjawisk cyfrowych. Ważne jest zwracanie szczególnej uwagi na przeciwdziałanie nierównościom społecznym i zjawisku wykluczenia społeczno-cyfrowego, wyrównywanie dostępu do inicjatyw rozwojowych, ale także do właściwej jakości sprzętu i sieci dla dzieci pochodzących z uboższych rodzin oraz mieszkających na terenach zagrożonych wykluczeniem – we wszystkich systemowych rozwiązaniach, a więc politykach publicznych, czy realizowanych przez organizacje pozarządowe potrzeby tych grup powinny być brane pod uwagę w pierwszej kolejności.

W ostatnich latach zwiększył się także zakres zadań KRRiT. Do ochrony przed przekazami handlowymi w stacjach telewizyjnych, a także promocją niezdrowego odżywiania oraz innych zabezpieczeń o charakterze uniwersalnym w Ustawie o radiofonii i telewizji dodano odpowiedzialność związaną z szeroko pojętą edukacją medialną. Obowiązek ten wyrażono w artykule 6 w ustępach 13 i 14 w następujący sposób: „upowszechnianie umiejętności świadomego korzystania z mediów (edukacja medialna) oraz współpraca z innymi organami państwowymi, organizacjami pozarządowymi i innymi instytucjami w zakresie edukacji medialnej; prowadzenie badań i dokonywanie oceny realizacji stanu edukacji medialnej, w tym oceny działań dostawców usług medialnych i dostawców platform udostępniających wideo w tym zakresie”.

W trakcie oficjalnych spotkań konsultacyjnych urzędnicy KRRiT potwierdzali szerokie rozumienie zakresu tych zapisów, otwierające drogę do budowania systemu przeciwdziałania wielu zagrożeniom funkcjonowania w środowisku mediów cyfrowych, w tym dezinformacji.

Centralną rolę odgrywa w tym przypadku RPD jako niezależny organ konstytucyjny z szerokimi uprawnieniami. Dbanie o przestrzeganie praw dziecka, działalność interwencyjna, edukacyjna i uświadamiająca, a także kompetencje kontrolne wobec wszystkich instytucji państwa oraz współpraca z organizacjami międzynarodowymi, w tym przede wszystkim Komitetem Praw Dziecka ONZ, w naturalny sposób pozwalają myśleć o Biurze RPD jako właściwym miejscu do realizacji całościowej strategii dotyczącej podmiotowości i praw dziecka w dobie społeczeństwa informacyjnego i środowisku mediów cyfrowych. Zgodnie z zapisami Konwencji dwa aspekty działań RPD to centralna koordynacja realizacji praw dziecka oraz promocja praw dziecka w tym właśnie obszarze.

Do właściwego, nastawionego na afirmację godności i praw dziecka podejścia niezbędne jest jak najszybsze podjęcie ogromnego wysiłku. Czas bardzo wpływa w tym przypadku na niekorzyść bezbronnych.

Zakończę zdaniem Marii Łopatkowej, pedagożki, ambasadorki praw dziecka i inspiratorki wpisania w polski system instytucjonalny urzędu RPD. Akcentowała ona zasadniczą trudność rozbudzenia „u człowieka dorosłego wyobraźni humanistycznej wówczas, gdy ma on już utrwalony typ wyobraźni »komputerowej«” (Łopatkowa, 1992)10. Celem podejmowanych działań wobec świata dorosłych powinno być ponowne uwrażliwianie i zapobieganie „rozszerzaniu się urzeczowienia stosunków międzyludzkich”.

Artykuł pochodzi z raportu: „Dojrzeć do praw”. Raport z monitoringu praw i podmiotowości dziecka w Polsce w dobie społeczeństwa informacyjnego. Edycja I (2023)