Czas w internecie a uzależnienie
- Jeśli dziecko kłamie, pytane o to, ile czasu spędza w internecie.
- Jeśli podejmuje próby ograniczenia korzystania z internetu, które kończą się niepowodzeniem.
- Jeśli dziecko reaguje rozdrażnieniem lub agresją, gdy nie może korzystać z urządzeń elektronicznych.
- Jeśli korzystanie z internetu powoduje zaniedbywanie obowiązków szkolnych i domowych.
- Jeśli spędzanie czasu w internecie jest przyczyną rezygnacji z innych zainteresowań.
Jeśli zauważasz któryś z powyższych objawów, to warto zainteresować się diagnostyką problemu przy wsparciu specjalisty. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.
Zapobieganie łatwiejsze niż leczenie
Łatwiej zapobiegać niż leczyć – brzmi jak truizm, ale w przypadku korzystania z nowych technologii przez dzieci to hasło ma wielki sens. Kluczowe jest towarzyszenie dziecku w wirtualnych przygodach, szczególnie w pierwszych latach i ustalenie z nim zasad korzystania z urządzeń elektronicznych. Ważne, żeby rozmawiać z dziećmi nie tylko o ilości czasu spędzanego przed ekranami, ale również o tym, jakie aktywności podejmują w sieci oraz o zagrożeniach, które ze sobą niesie korzystanie z internetu. Warto pamiętać, że rola rodzica jest ważna nie tylko w kontekście tych rozmów, ale i przykładu, jaki daje dzieciom, korzystając ze smartfonów i innych urządzeń na własne potrzeby.
Jak rozmawiać z dziećmi o zasadach ekranowych? Obejrzyj webinary z ekspertami.
Czy to komputer jest zagrożeniem?
Choć podczas zdalnej edukacji dla wielu uczniów najważniejszym narzędziem do nauki był komputer, to już od kilku lat najbardziej używanym narzędziem elektronicznym przez dzieci są smartfony i fakt ten wymaga szczególnej uwagi. Badania EU Kids Online z 2018 roku pokazały, że 82,5% dzieci w wieku 9-17 lat korzysta z telefonów komórkowych codziennie lub kilka razy dziennie, a porównywalnie niewiele osób korzysta z internetu stacjonarnie – 39,5% codziennie lub częściej. Pandemia koronawirusa prawdopodobnie do pewnego stopnia zmieniła te proporcje. Jednak teraz, gdy rozpoczęły się wakacje, warto myśleć o tym, jak dzieci spędzają czas online, nie tylko przy komputerze, ale również używając smartfonów, tabletów, czy konsoli. Nie tylko w domu, ale i u przyjaciół czy u dziadków.
Co to znaczyć „być online”?
Gdy myślimy o zagrożeniu uzależnieniem od internetu u dzieci, dobrze jest zastanowić się nad zmianą podejścia do „bycia online”. W zapomnienie odeszły już czasy, gdy połączenie z internetem wymagało komputera, stacjonarnego łącza, a liczba urządzeń w gospodarstwa domowych była bardzo ograniczona. Mobilny internet, rozpowszechnienie smartfonów i wielu urządzeń, które do działania potrzebują internetu, znacząco wpływają na przedefiniowanie „bycia online”. Bycie online to także słuchanie muzyki z internetu podczas wykonywania innych czynności, używanie aplikacji z mapami, wirtualnych przewodników. Warto jednak w tym kontekście tym bardziej być uważnym na to, jak dziecko spędza ten czas online – czy jest on wartościowy, czy nie zauważamy żadnych niepokojących objawów, czy dziecko nie jest ofiarą cyberprzemocy albo czy gdy spędza czas offline, nie cierpi na FOMO (Fear Of Missing Out, czyli dosłownie lęk przez pominięciem).
A może wakacje to dobry moment na wdrożenie „cyfrowej diety” nie tylko dla dziecka, ale dla całej rodziny?
***
[1] Należy jednak pamiętać, że badanie EU Kids Online z 2018 roku jest badaniem niezależnym od badań „Zdalne nauczanie w czasie epidemii koronawirusa” i nieuprawnione jest jednoznaczne odnoszenie odsetka wskazań. Stanowi ono jednak w pewnym przybliżeniu dobrą bazę do dyskusji.