Już 10 października podczas uroczystej Gali na Zamku Królewskim w Warszawie, dowiemy się kto zostanie Nauczycielką lub Nauczycielem Jutr@. Tymczasem, przedstawiamy osoby, które zostały wyróżnione przez jury i nominowane do tego tytułu.
Aleksandra Janicka, Przedszkole Publiczne im. Misia Uszatka w Zespole Szkolno Przedszkolnym Nr 1 w Strzyżowicach, nauczycielka wychowania przedszkolnego
Pani Aleksandra pracuje z dziećmi w oparciu o edukację planu daltońskiego, czyli sposobu nauki opartego o cztery filary: odpowiedzialność, samodzielność, współpraca i refleksja. Plan daltoński, zakłada naturalne podążanie za dzieckiem, jego potrzebami i możliwościami. Dzięki takiemu podejściu, dzieci pod opieką Pani Aleksandry, wiele zadań podejmują z własnej inicjatywy. Swoje pomysły i oczekiwania przedstawiają także w trakcie spotkań Rady Dziecięcej, która powstała z jej inicjatywy. Dzieci zabierają głos w takich tematach jak zakup zabawek, uczestniczą w kreowaniu jadłospisu, podejmują decyzje o organizacji ciekawych dni tematycznych i innych.
Pani Aleksandra w swojej pracy stosuje narzędzia multimedialne oraz informatyczne sprawiając, że proces uczenia się jest dla dzieci bardziej atrakcyjny i efektywny. Korzysta z Magicznego Boxa i Magicznego Dywanu, urządzeń łączących nowoczesne technologie z rozszerzoną rzeczywistością. Wprowadza dzieci także do kodowania i programowania poprzez zabawy z użyciem Robotów BeeBot, rozwijając myślenie abstrakcyjne, sekwencyjne i orientację kierunkową.
Co ważne, tutoring rówieśniczy, praca w losowanych parach i grupach daltońskich nauczyła przedszkolaków współpracy, wyeliminowała niezdrową konkurencję i rywalizację. Owocem podjętych działań na rzecz prawidłowego i wszechstronnego rozwoju wychowanków jest spełnienie pedagogicznych marzeń o placówce skierowanej na dziecko. Dzięki zaangażowaniu między innymi Pani Aleksandry, przedszkole uzyskało Certyfikat Przedszkola z planem daltońskim.
Agnieszka Kopacz, I Liceum Ogólnokształcące z Oddziałami Mistrzostwa Sportowego im. Marii Skłodowskiej-Curie w Sopocie, nauczycielka j. polskiego i informatyki
Pani Agnieszka uważa, że edukacja to relacja. Uczniowie to partnerzy do rozmowy, wspólnych zainteresowań oraz osoby, które powinny mieć realny wpływ na to, co się dzieje w szkole. Wszystkie klasy Pani Agnieszki wiedzą, że sala 28 jest dla nich otwarta na przerwach - mają w niej schowane kubki, ciastka, toster i czajnik i mogą z nich swobodnie korzystać. W polonistycznej dziupli ławki są ustawione w "ósemki", by łatwiej było rozmawiać, konsultować, wspólnie pracować. Można na lekcji również jeść - o ile to nie przeszkadza w uczeniu się polskiego.
Mimo, że Pani Agnieszka ma doktorat związany z nowymi technologiami w edukacji i chętnie włącza je do swoich zajęć (korzysta z wielu różnych programów i aplikacji), kieruję się zasadą, że technologia wychodzi "przy okazji", a nie "zamiast". Ważnym momentem zmiany w podejściu do nauczania, był czas w którym została wychowawczynią "trudnej" 7 klasy, dodatkowo sama borykała się z problemami zdrowotnymi. Pani Agnieszka zrozumiała, że pierwszą osobą, która musi się zmienić, jest ona sama, inaczej ani jej praca, ani uczniowie się nie zmienią. Zaczęła za każdą, nawet małą rzecz, chwalić uczniów. Wychodziła z nimi na godzinach wychowawczych grać w zbijaka, koszykówkę - przybijała piątki, cieszyła się z sukcesów, pokazywała swoją inną, nie-nauczycielską twarz. Dzieci odpowiedziały na te małe gesty, stały się spokojniejsze, otworzyły się, poprosiły o wsparcie. Do końca szkoły klasa 8E stała się najbardziej lubianą i najlepszą klasą w szkole. Zyskała też nowego wychowawcę - Kapitan Kopacz.
Nina Kowalik, Zespół Szkolno- Przedszkolny im. Bohaterów Bitwy pod Mokrą 1939 w Mokrej, nauczycielka j. polskiego, j. angielskiego
Pani Nina to nauczycielka, która nie boi się być nielubiana. Odcina się od szaleńczej pogoni za mainstreamowymi trendami, nie bacząc na niesprzyjające okoliczności, podejmuje przemyślane działania, które skupiają się na człowieku - uczniu, rodzicu, sąsiedzie, przyjacielu.
Pochyla się nad każdym dzieckiem, ale jej szczególne skupienie i uwaga kierowana jest do dzieci, o których inni mówią, że są trudne, niedostosowane czy jakieś inne. Nie poświęca swojego czasu, ona dzieli się swoim czasem z uczniem. Zaprasza dziecko do swojego barwnego świata, a jest to świat przyrody i wyobraźni, dlatego wraz z dziećmi biega boso po trawie, przytula się do drzew, chłonie słowa piosenek i słuchowisk. Wprowadza ruch sceniczny, dramę podczas lekcji, na przerwach, spotkaniach. Traktuje go jako element redukcji stresu.
W procesie nauczania i wychowania najważniejsze, dla niej, jest zdobycie zaufania ucznia i rodziców. Przełamywanie obaw, niepewności czy lęków swoich podopiecznych, a także budowanie społeczności klasowej, uzyskuje najłatwiej podczas organizowanych spotkań pozalekcyjnych, które organizuje w swoim ogrodzie. W ten sposób Pani Nina poznaje swoich uczniów, ich zainteresowania, gusty muzyczne. Teksty piosenek młodzieżowych idoli obok lektur wykorzystuj do opisywania rzeczywistości, do tłumaczenia świata, w który wkraczają jej uczniowie. Nie ucieka od nowych technologii, otrzymała także Złoty Certyfikat Jakości Kształcenia Języka Angielskiego, brała także udział w e-learningu #Burza mózgów – gdzie poznawała temat sztucznej inteligencji od etycznej i społecznej strony. Zdobytą wiedzą, dzieliła się ze swoimi uczniami podczas warsztatów.
Dominika Siwek, Zespół Szkół Specjalnych im. Weroniki Sherborne w Czerwionce - Leszczynach, funkcjonowanie osobiste i społeczne, zajęcia rozwijające kreatywność, zajęcia rozwijające komunikowanie się, rewalidacja, informatyka
Dla Pani Dominki najważniejsze w pracy jest dziecko, jego samopoczucie, rozwój. Pracując z dziećmi ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, pani Dominika zawsze stara się wyszukiwać mocne strony i je usprawniać, nie zapominając o korekcji i kompensacji zaburzonych funkcji. Charakteryzuje ją ogromne zaangażowanie i mnóstwo czasu poświęconego na przygotowanie się do zajęć, zindywidualizowanie metod i znalezienie klucza do świata swoich uczniów.
Pani Dominika korzysta z wielu platform edukacyjnych, nie tylko sama ich używa, ale zawsze służy pomocą innym starszym nauczycielom. W swojej pracy wykorzystuje tablety, tablice multimedialną, lego education, gogle VR, drukarkę 3D, roboty ozobot, photon. Lekcje stały się dzięki temu bardziej angażujące, uczniowie są bardziej zmotywowani i chętni do pracy, w przypadku osób w spektrum zachowania niepożądane wyciszyły się. Pani Dominika jest terapeutą VR, jednym z jej sukcesów jest to, że chłopiec w spektrum, który z powodu swojej nadwrażliwości nie czytał, poprzez zajęcia z VR zaczął powoli sylabować wyrazy.
Pani Dominka jest młodym nauczycielem, rozpoczyna 4 rok pracy w szkole, od samego początku odstawała od reszty nauczycieli i standardowego podejścia do pracy. Zawsze chciała więcej i inaczej, szukała rozwiązań, które jej uczniom pozwolą zwiększyć samodzielność i wyposażą ich w takie kompetencje alby w dorosłym życiu potrafili sobie poradzić na przynajmniej podstawowym poziomie. Mimo swojego dużego zaangażowania i determinacji często wpada na słowa krytyki dotyczące tego, że jest jeszcze młoda i nie zna życia, że to co robi nie ma sensu, powinna odpuścić. Mimo to, się nie podaje i jak sama mówi chce swoje zadania wykonywać minimum dobrze, szukając rozwiązań, a nie problemów.
Hanna Stachera, Technikum dla Niewidomych w Laskach, nauczycielka informatyki
Dla Pani Hanny, bardzo ważne jest tworzenie podczas lekcji twórczej atmosfery pozwalającej uczniom angażować się w proces dydaktyczny. Równie ważne jest wypracowanie indywidualnego dialogu z uczniem aby czuł się swobodnie, mówił o swoich potrzebach, zainteresowaniach, aby mogła go poznać i podkreślać jego mocne strony. Pani Hanna, ma dwudziestoletnie doświadczenie w pracy z uczniem zdolnym w XIV LO im. Stanisława Staszica - tam ta metoda się sprawdzała, sprawdza się także w pracy z uczniem niewidomym czy niedowidzącym w Technikum dla Niewidomych w Laskach - każdy chce być pomocny i doceniany – uważa Pani Hanna. Pracę w Laskach Pani Hanna traktuje jako swoją misję. Po wielu latach pracy z uczniem zdolnym przeszła na emeryturę, ale chciała wykorzystać swoje umiejętności na rzecz dzieci z Lasek. W 2018 roku ukończyła studia podyplomowe tyflopedagogiczne, aby lepiej poznać potrzeby i specyfikę pracy z uczniem z dysfunkcją wzroku. Ta wiedza złożona z wieloletnim doświadczeniem sprawia, ze uczniowie Pani Hanny są radośni i odnoszą sukcesy.
Jednym z nich jest dotarcie do finału w międzynarodowym konkursie Solve for Tomorrow firmy Samsung. Nie stało się to jednak tak od razu. Wiele lat Pani Hanna wypracowywała metody, motywowała uczniów do otwartości i uporu, kreatywności w rozwiązywaniu problemów, podsuwała nowe technologie. Pokazywałam im, że świat jest dla nich, że są tacy sami jak inni.
Jej również nie było łatwo, praca w Laskach wymagała od niej kompletnej zmiany prowadzenia zajęć. Bez rysunków, grafiki, obrazów, schematów, filmów i tylko na wybranych stronach. Sądzi jednak, że dla uczniów - zawsze warto.
Artur Tutka, z Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. Stefana Banacha w Jarosławiu przedmioty zawodowe
Uczeń zawsze stoi w centrum wszelkich działań edukacyjnych Pana Artura. Każdy uczeń jest dla niego tak samo ważny. Bardzo często pełni rolę przewodnika i doradcy życiowego. Młodzi ludzie chętnie z nim rozmawiają, otwierają się i zapewne powierzają wiele swoich osobistych problemów. Pan Artur określa swoich uczniów mianem pracowitych Żuczków, którym oddaje klucze do drzwi swojej pracowni, którą określa mianem „piwnicy”. Dzieją się w tej „piwnicy” prawdziwe cuda edukacji m.in. powstają ręce 3D oraz klawiatury dla osób niepełnosprawnych. Pan Artur skutecznie motywuje, zachęca do pracy i nagradza swoich uczniów za czas poświęcany po lekcjach np. rozdaje złote "Oskary" 3D. Wzmacnia w młodych ludziach poczucie własnej wartości, sięgania po marzenia nawet te, które wydają się niemożliwe. Często zajęcia po lekcjach przybierają charakter nieformalnego, luźnego spotkania, konstruktywnych rozmów przy pizzy.
Wszystko zaczęło się od tego, gdy do klasy pana Artura przyszła Kinga, uczennica bez części lewego przedramienia. Była dręczona przez koleżanki w gimnazjum. Chciała zostać mechanikiem pojazdów samochodowych. Był jej wychowawcą i postanowił jej pomóc. W pewnym momencie na początku roku przyszli do niego uczniowie i zapytali się co mają zrobić aby otrzymać na koniec roku ocenę celującą. Odpowiedział im, żeby zrobili rękę 3D. Od tego się zaczęło. Nie znali druku 3D, ale zaczęli przeszukiwać zasoby internetowe i portale społecznościowe związane z drukiem. Tam było prawie wszystko, trzeba było tylko poprzez odpowiednie oprogramowania, skorygować i spersonalizować gotowe ręce pod konkretny przypadek uczennicy. Dotrzymali słowa, rękę wręczyli uczennicy na studniówkę.
Uczniowie po pewnych wskazówkach poszli dalej. Teraz wykonują bardzo nowoczesne ręce 3D, są jedyni w Polsce, którzy w szkole pana Artur robią takie rzeczy. Teraz mają pacjentów z całej polski i pomagają dzieciakom. Publikują i udostępniają swoje projekty dla innych ludzi, nagrywają filmy z montażu rąk i dzielą się swoimi doświadczeniami z innymi szkołami.
Żuczki okrzyknęły swojego nauczyciela królem druku 3D, jest od dla nich ich wsparciem, mentorem i często przyjacielem.